Gorączka w Abu Dhabi

8a336e63079e1f52984dec5b6577b947

Po rozgrzewce w Dubaju , gdzie załoga Lotto Team trenowała z Andreasem Schultzem, przychodzi pora na naprawdę gorącą rywalizację – udział w rajdzie Abu Dhabi, w którym wezmą udział najlepsi kierowcy świata. Ich zmagania będzie podgrzewała temperatura, która osiąga 35-40 stopni Celsjusza.

Abu Dhabi Desert Challange to jedna z najtrudniejszych rywalizacji rajdowych świata. Trasa rajdu ma długość prawie 2000 kilometrów i jest podzielona na pięć odcinków specjalnych. Rywalizacja rozgrywa się w trzech kategoriach: quadów, samochodów i motocykli. Klimatu całej imprezie dodaje temperatura, która sięga nawet 40 stopni Celsjusza.

- Tego typu rajdy mają swoją specyfikę. W takiej rywalizacji liczą się nie tylko umiejętności kierowcy, ale również ich wytrzymałość i siła woli. Walczy się z trasą, ale przede wszystkim z samym sobą, z własnymi słabościami. Pot leje się strumieniami, a z organizmu woda ucieka równie szybko co paliwo z baku – mówił Martin Kaczmarski, kierowca Lotto Team.

Po pierwsze: nauka

Dla Lotto Team udział w rajdzie Abu Dhabi będzie podwójnym debiutem. Pierwszy raz Kaczmarski z Bobą będą rywalizować na tak trudnej i wymagającej trasie. Po drugie, będzie to ich pierwszy start Toyotą Hilux Overdrive.

- Jedziemy do Abu Dhabi, by zbierać doświadczenia, poznać trasę oraz możliwości naszego nowego samochodu. Chcemy przede wszystkim uzyskać informację, nad czym jeszcze musimy popracować – mówi Martin Kaczmarski kierowca Lotto Team. Na tym etapie wyróżnieniem dla nas jest sam udział w rajdzie, w którym biorą udział najlepsi kierowcy na świecie -dodaje Kaczmarski.

Na trasie w Emiratach Arabskich Lotto Team zmierzy się z najlepszymi zespołami świata, m.in. Varela / Gugelmin; Schlesser/ Zhlistov; Alvarez / Graue; Hołowczyc / Schulz, z którym wspólnie trenują.

Po drugie: nauka

Martin Kaczmarski i Bartłomiej Boba do startu w rajdzie w Abu Dhabi przygotowywało się w Dubaju wspólnie z Andreasem Schultzem, legendą rajdów cross country, a obecnie pilotem Krzysztofa Hołowczyca. Podczas wspólnych trzech dni treningów przejechali ponad 1000 kilometrów.

- W teorii wszystko jest proste, jednak kiedy jedziesz 150 kilometrów na godzinę i ciągle podskakujesz na wydmach, dostrzeżenie i ominięcie zagrożenia czającego się na trasie staje się sprawą bardzo trudną – mówi Bartłomiej Boba, pilot Lotto Team.

 


Możliwość komentowania jest wyłączona.