„Zabójcza” sól, skrócony etap, Polak odpadł z Rajdu Dakar

Poniedziałek nie był dobrym dniem dla zawodników Poland National Team, kończących maratoński etap w Boliwii. Motocykliści i quadowcy znów musieli zmagać się z fatalnymi warunkami pogodowymi. Dodatkowo przejazd przez Salar de Uyuni okazał się spektakularny, ale zabójczy dla wielu maszyn. Sól, rozpuszczona przez padający deszcz oblepiała pojazdy, wiele z nich eliminując z dalszej rywalizacji. Jednym z pechowców okazał się Jakub Piątek. Z kolei Rafał Sonik stracił prowadzenie w klasyfikacji.

Miało być efektownie, a dla wielu skończyło się katastrofą. Przejazd przez wielkie, wyschnięte jezioro Salar de Uyuni w deszczowej pogodzie nie okazał się najlepszym pomysłem. Sól bardzo szybko zaczęła osadzać się na motocyklach i quadach, wżerając się w każdą ich część i siejąc spustoszenie w elektryce i elektronice pojazdów. Ofiarami tej sytuacji padli Jordi Villadoms, Alessandro Botturi, czy Michael Metge, ale również Jakub Piątek. Debiutujący w rajdzie Polak długo walczył z awarią, ale ostatecznie z trasy musiał zabrać go śmigłowiec.

Drugi z naszych motocyklistów na szczęście dotarł do mety i to z bardzo dobrym, 19. czasem. Dzięki równej jeździe w trudnych warunkach i czystce, jaką pogoda i sól zrobiły w pierwszej dwudziestce, Przygoński wykonał spory skok z 24. na 16. pozycję w klasyfikacji generalnej. Etap wygrał Pablo Quintanilla z Chile, a nowym liderem został Marc Coma. Joan Barreda spadł z pierwszego miejsca i stracił szanse na zwycięstwo po tym, jak nie poradził sobie z awarią i musiał skorzystać z pomocy kolegi, który wziął go na hol.

Dobre informacje nie napłynęły niestety również z klasy quadów. W poniedziałek Rafał Sonik chciał powiększyć swoją przewagę nad Ignacio Casale. Zamiast tego krakowianin borykał się z problemami na trasie i dotarł do mety z ponad 28-minutową stratą do drugiego tego dnia Chilijczyka. Tak duża przewaga miejscowego zawodnika oznaczało zmianę pozycji lidera. Krakowianin traci w tej chwili do zeszłorocznego zwycięzcy rajdu 6 minut i 49 sekund.

Motocykliści i quadowcy nie mają zbyt wiele czasu na odpoczynek. Już we wtorek czeka ich 450 km odcinka specjalnego w drodze do Calamy. W środę powrót do Argentyny i… drugi etap maratoński. Jeszcze wszystko może się zdarzyć…

Motocykle        

8. etap:
1. Pablo Quintanilla (CHL) 2:56.19
2. Juan Pedrero Garcia (ESP) + 0.11
3. Stefan Svitko (SVK) + 0.12

19. Jakub Przygoński (POL) + 16.13
-. Jakub Piątek (POL) – DNF

Klasyfikacja generalna:
1. Marc Coma (ESP) 28:51.12
2. Paulo Goncalves (PRT) + 9.11
3. Pablo Quintanilla (CHL) + 11.11

16. Jakub Przygoński (POL) + 2:52.01
-. Jakub Piątek (POL) – DNF

Quady

8. etap:
1. Jeremias Gonazalez Ferioli (ARG) 3:43.35
2. Ignacio Casale (CHL) + 7.54
3. Sergio Lafuente (URY) + 11.04

8. Rafał Sonik (POL) + 36.42

Klasyfikacja generalna:
1. Ignacio Casale (CHL) 36:04.14
2. Rafał Sonik (POL) + 6.49
3. Sergio Lafuente (URY) + 49.11

Możliwość komentowania jest wyłączona.